Filozofia jest sztuką życia. Cyceron

Odnalezc siebie e 135u

Odnalezc siebie e 135u, e

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Dariusz Krzywdziński„Odnaleźć siebie”Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok, 2014Copyright © by Dariusz Krzywdziński, 2014Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacjinie może być reprodukowana, powielana i udostępnianaw jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.Skład: Jacek AntoniewskiProjekt okładki: Wydawnictwo PsychoskokKorekta: Paweł MarkowskiISBN: 978‒83‒7900‒226‒9Wydawnictwo Psychoskokul. Chopina 9, pok. 23, 62‑507 Konintel. (63) 242 02 02, kom. 665‑955‑131e‑mail: wydawnictwo@psychoskok.plKup książkęPrzeszedłem ileś licznych, bezlicznych dróg tego życia. Sięszło… jak pisał mój dawniejszy przewodnik… wiele sięprzemierzyło ścieżek i bezdroży. Spotkało się wiele ist-nień zamieszkujący padół tej planety. Był dostatek i niedosyt,ale wciąż się szło, …co goniło, żeby być dalej, żeby spojrzeniebyło inne na każdą z dróg?Młodość, a właściwie dzieciństwo jakoś szybko przeminęło.Szybkość ta wydaje się dosyć wyjątkowa z perspektywy lat, któ-re już przeszły, są już poza istnieniem. Bo czy istnieje świat jużprzeszły, ten przebyty, przeżyty? Czy grzebanie w historii nie jestdalszym istnieniem tego, co było? Czy istnieje świat równoległydo naszego bytu? Tyle lat minęło, a czy jest się człowiekiem mą-drzejszym? Tyle pytań, a odpowiedź – czy istnieje?3Kup książkęIDworzec pełen ludzi. Wszędzie, gdzie się spojrzało, pero-ny wypełnione masą istnień ludzkich. Nagle wszystkimzachciało się podróżować – pomyślałem. Sami sobie je-steśmy winni, gdybyśmy pomyśleli wcześniej, że chcemy jechaćna spotkanie z papieżem, to można było zaplanować inaczej tępodróż. Ale oczywiście pomysł narodził się godzinę przed od-jazdem pociągu. Stoimy, więc pośród tłumu innych wiernych.Pociąg nareszcie wjeżdża na peron, opóźniony jak zawsze, cho-ciaż przejechał zaledwie dwieście kilometrów. Mijają nas wagonyjuż pełne pasażerów. Ludzie jeszcze w biegu wskakują na scho-dy i na okna. Udaje się nam jakoś wepchnąć do środka, wszyscywyglądamy jak poupychane śledzie w puszce.– Jak tak dalej będzie, to tylko na dachu wolne miejsca zo-staną.– Zobaczysz, że jeszcze wielu ludzi dobije po drodze – ktośrzuca w odpowiedzi.Nareszcie jedziemy. Zmęczenie już daje znać o sobie, przecieżjest po północy, a my jesteśmy w drodze od dwóch dni. Prze-mierzyliśmy trochę świata. Zakończenie roku szkolnego tuż zanami, zdobyliśmy jakieś zawody, ale czy jesteśmy już dorośli?Poczucie wolności rozpiera. Co by tu zrobić, żeby dać duszy po-latać? Wreszcie sam mogę decydować, co jutro zrobię, w którą4Kup książkęstronę skieruję kroki… myśli kołaczą się, a jednocześnie pustka.Co dalej z życiem, co robić, gdzie pracować? Jak się ma te osiem-naście lat, niewiele się wie o życiu. Oboje podjęliśmy decyzję,że będziemy kontynuować naukę. Jak się nie wie, co robić, totaka decyzja była jedyną rozsądną, jaka przychodziła do głowy.Pociąg kołysze równomiernie, oczy same się zamykają, nie wiemjak długo spałem, obudziły mnie jakieś głosy ze środka wagonu.– Panie, co się pan pchasz, nie widzisz, że dziecko tu stoi?– O, pardon, nie zauważyłem, a muszę za pilną potrzebą dokibelka, bo do nieszczęścia może dojść.Jakiś facet z uporem przepycha się w naszym kierunku. Wci-ska się pomiędzy nas. Ale drzwi toalety nie puszczają. Stuka co-raz mocniej.– Hej! Jest tam ktoś? Proszę otworzyć!– Może konduktor zamknął – rzuca młody chłopak.– Ej, jest tam ktoś – gość nie daje za wygraną, wali pięściąw drzwi.Teraz dopiero poczułem od niego woń alkoholu. Nic dziw-nego, że ma potrzebę. Po kilku minutach otwierają się drzwii wychodzi dwoje małolatów w kłębach dymu.– Ale smród – zauważyła Bożena.– Czemu blokujecie kibel, gnojki – facet jest aż czerwony.– Dobra, wchodź pan – dziewczyna nie kryła wesołości z tejsytuacji.Po wyjściu faceta drzwi się zamykają, jaka ulga, tylko smródfajek i fekaliów pozostał w powietrzu.– Krzysiu, daleko jeszcze? – Spytała mnie Bożena.– Myślę, że około czterech godzin, ale nie wiem do ilu wzro-sło opóźnienie.5Kup książkę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Tematy

    Cytat


    Facil(e) omnes, cum valemus, recta consili(a) aegrotis damus - my wszyscy, kiedy jesteśmy zdrowi, łatwo dajemy dobre rady chorym.
    A miłość daje to czego nie daje więcej niż myślisz bo cała jest Stamtąd a śmierć to ciekawostka że trzeba iść dalej. Ks. Jan Twardowski
    Ad leones - lwom (na pożarcie). (na pożarcie). (na pożarcie)
    Egzorcyzmy pomagają tylko tym, którzy wierzą w złego ducha.
    Gdy tylko coś się nie udaje, to mówi się, że był to eksperyment. Robert Penn Warren