Filozofia jest sztuką życia. Cyceron

Odc.11 - Complication

Odc.11 - Complication, Elfen Lied (Complete)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:01:30:Czy wiesz czemu trzymamy j� w tak pot�nym zbiorniku?00:01:36:To dlatego �e zasi�g jej wektor�w wynosi 11 metr�w.00:01:42:Mo�liwe �e tylko ona mo�e pokona� Lucy.00:01:46:Ale jest potworem kt�rego oryginalnym celem by�o zabijanie ludzi.00:01:52:Jak mo�emy nak�oni� j� do wsp�pracy?00:01:55:Kiedy j� wypu�cimy, jak b�dziemy ni� kontrolowa�?00:02:00:My�lisz �e b�dzie nam pos�uszna tylko dlatego �e j� o to prosisz?00:02:04:Dobra robota.00:02:07:A ty jeste�...00:02:08:Saitou, jestem jej przybran� matk�.00:02:13:"Komplikacje"00:02:17:Wszystkie wyniki bada� s� w normie...00:02:20:Ale w�tpi� �e b�dzie mog�a wsta�.00:02:24:To dlatego �e by�a tu wi�ziona od swoich narodzin.00:02:29:Umm... czy naprawd� mamy zamiar j� wypu�ci�?00:02:32:Zgadza si�.00:02:34:Ona by�a przydzielona do niej przez ostatnie 5 lat, wi�c...00:02:38:Rozmawia�am z ni� przez mikrofon ka�dego dnia.00:02:43:My�l� �e b�dzie mnie s�ucha�.00:02:47:Nawet m�wi do mnie 'mamo'.00:02:51:To troche dziwne uczucie.00:02:53:Nigdy nie widzia�am si� z ni� twarz� w twarz.00:02:56:To jak spotkanie z c�rk� ktr�r� odebrano matce zaraz po urodzeniu.00:02:59:Przygotuj si�.00:03:00:Dobrze.00:03:02:My�lisz �e b�dzie ona w stanie przekona� j�?00:03:05:Pomijaj�c fakt �e jest najsilniejszm Diclonius, to nadal jest tylko dzieckiem.00:03:11:Saitou jako jedyna wspomaga�a j� w �yciu.00:03:15:Numer 35 nie zrobi nic co mog�oby je rozdzieli�.00:03:20:Ale nie mamy �adnego sposobu aby upewni� si� �e ona rzeczywi�cie b�dzie pos�uszna.00:03:24:Je�li nie b�dzie pos�uszna to mamy inny spos�b aby nak�oni� j� do wsp�pracy.00:03:28:Zaraz po jej narodzinach umie�cili�my w jej ciele �adunki wybuchowe...00:03:34:�adunki...?! Pierwszy raz o tym s�ysz�!00:03:37:Ale dlaczego?00:03:39:Powod�w jest wiele, b�dzie to s�u�y� naszym celom.00:03:44:Je�li numer 35 b�dzie niepos�uszny...00:03:47:ukaramy j� wysadzaj�c j� w powietrze.00:03:50:�adunki wybuchowe?00:03:52:Ale dyrektorze...00:03:54:To bedzie lekcja dla Kuramy.00:03:56:To jest odpowiedzialno�� ojca kt�ry nigdy nie mia� normalnego dziecka.00:04:03:Dla mnie, by� to jeden ze sposob�w aby upewni� si� �e mnie nie zdradzi.00:04:09:Niestety...00:04:12:nie pos�ucha� mnie i pozwoli� Silpelit uciec.00:04:16:Nareszczie b�d� robi� to do czego zosta�y stworzone.00:04:22:Otwieranie zbiornika.00:04:41:Witaj, Mariko.00:04:44:Mo�esz ju� wyj��.00:04:55:To jest...00:05:03:Chod�...00:05:16:My�lisz �e jest bezpieczna b�d�c tak blisko?00:05:19:Na wszelki wypadek jeste�my gotowi do zdetonowania �adunk�w.00:05:26:Biedne dziecko, tak si� poci...00:05:38:Poznajesz mnie?00:05:41:Moja mama...00:05:49:...to nie ty.00:05:56:Shirakawa!00:06:06:�adunki! Szybko!00:06:08:Tak!00:06:10:Ju� jest za p�no!00:06:14:Shirakawa! Uciekaj!00:06:44:Rusza� si�! Dop�ki cierpi z b�lu nie mo�e u�y� wektor�w.00:06:53:Jestem pewna �e rozumiesz... je�li nie b�dziesz nas s�ucha�, to czeka ci� o wiele wi�cej b�lu.00:07:07:Lody s� przepyszne! Mayu nie mog� przesta� je��!00:07:12:Jak b�dziesz tak szybko jad�a...00:07:16:dostaniesz b�lu g�owy.00:07:20:Nyuu, co robisz?!00:07:25:A niech to.. ca�kowicie to zniszczy�a�.00:07:32:Nana...00:07:35:Mo�emy porozmawia�?00:07:39:Hmm... jak my�lisz, gdzie to trzeba w�o�y�?00:07:45:Ciekawe czy uda ci si� to z�o�y� w ca�o��...00:07:59:Nie mam ci nic wi�cej do powiedzenia.00:08:04:Chocia� powiedz nam, dlaczego tak si� zachowa�a� wobec Nyuu?00:08:10:Je�li nie chcesz m�wi�, zmusimy ci�.00:08:13:Ale... b�dziesz k�opotliwa je�li zamierzasz nas wiecznie ok�amywa�.00:08:18:Kouta!00:08:22:Rozumiem!00:08:25:Odejd� natychmiast.00:08:28:Je�li nie chcesz w niczym pomaga� mo�esz odej��!00:08:32:Ka�dy tutaj pracuje, daje sw�j wk�ad.00:08:35:Yuka i ja... nawet Mayu.00:08:38:Wi�c.. mog� tu zosta�?00:08:42:A gdzie zamierza�a� i��?00:08:45:A wi�c...00:08:47:Nie r�ni si� zbytnio od orygina�u...00:09:00:Ummmm...00:09:01:Ale tak si� ba�am �e znowu b�d� sama... czemu nie mo�esz tego zrozumie�?00:09:08:Ja tak... Ja tak si� ba�am!00:09:11:Nana...00:09:12:Hej, Mayu...00:09:13:Tak?00:09:15:Je�eli jest co� co mog�aby zrobi�, to prosz� poka� jej to teraz.00:09:19:Dobrze!00:09:24:Dzi�kuj�.00:09:41:O co chodzi?00:09:43:Ta k�piel... powinnam wej�� do tej gor�cej wody?00:09:47:Tak...00:09:50:Niesamowite! W tej wodzie czuj� si� wspaniale!00:09:53:Do teraz, kiedy by�am brudna dostawa�am pryszni� w�em wodnym.00:09:59:W�em?00:10:03:Wiesz, Mayu....00:10:05:o tym co m�wi�a� wcze�niej...00:10:07:...Nyuu kt�r� znam zawsze by�a wspania�� osob�.00:10:11:Ale kiedy przemienia si� w Lucy, to...00:10:18:Chcia�abym �eby zosta�a Nyuu na zawsze.00:10:22:Wtedy bym r�wnie� mog�a tutaj spokojnie �y�.00:10:40:Rozpoczeli�my poszukiwania numeru 7.00:10:43:Ach tak..00:10:45:Jak tam numer 35?00:10:47:Od kiedy dowiedzia�a si� o �adunkach jest bardzo pos�uszna.00:10:52:Hej, co jest z dyrektorem Kuram�?00:10:55:Nie widzia�em go od jakiegos czasu.00:10:58:Powierzy� mi wszystkie sprawy dotycz�ce numeru 35.00:11:02:Ale...00:11:03:Czekaj!00:11:04:Id� mu z�o�y� raport.00:11:06:Mimo wszystko... to m�j obowi�zek.00:11:14:Dyrektorze?00:11:17:Przepraszam.00:11:32:Ostatniej nocy?00:11:34:Tak, nagle wyszed� bez powodu i nie zostawi� �adnego kontaktu.00:11:41:Hmmm... myl� si�?00:11:46:Pani Shirakawo, zako�czyli�my przygotowania do transportu numeru 35.00:11:51:Mo�emy startowa� w ka�dej chwili.00:11:54:Dyrektorze... ty...00:12:01:Ehh, jestem taka zm�czona.00:12:03:Ciekawe ile to ju� min�o dni od kiedy ostatnio si� my�am.00:12:12:Na naszym uniwersytecie musi by� z milion ludzi.00:12:16:Ja nawet nie wiem jak on wygl�da... w jaki spos�b mam go znale��?00:12:20:A czy dadz� mi przynajmniej wzi�� prysznic?00:12:23:Chyba min�y wieki odk�d zmienia�am bielizn�.00:12:25:O cz�owieku, wszystko zaczyna mnie sw�dzi�.00:12:29:Taak, �piesz� si�.00:12:42:Cholera.00:12:43:Co jest z t� r�k�?00:12:45:Czemu ty...!00:12:46:To wszystko twoja wina!00:12:49:Twoja sztuczna r�ka wymaga naprawy.00:12:53:Na dobry pocz�tek, wymie�my podstawowe cz�ci.00:12:55:Co?00:12:56:Je�li ci pomog�... mog� za�atwi� cz�ci do kt�rych inni nie maj� dost�pu.00:13:01:Co pr�bujesz przez to osi�gn��, eh?00:13:05:Chcia�bym �eby�...00:13:08:...zabi� Diclonius kt�ra w�a�nie tutaj przyby�a.00:13:12:Tyy, chyba nie mowisz serio?00:13:15:Obowi�zek �ywienia Wanty?00:13:17:Tak.00:13:18:Narazie nie mog� nic innego robi�, ale naucz� sie od Mayu.00:13:23:Tak. To dobry pomys�.00:13:28:R�b co tylko potrafisz.00:13:31:Dobrze...00:13:35:Hej, kto to jest?00:13:42:Moja ma�a siostra.00:13:44:Niestety umar�a.00:13:47:Umar�a?00:13:50:Przed jej �mierci�, przydarzy�o mi si� co� strasznego.00:13:54:Nie pami�tam dok�adnie co, ale zawsze mia�em wyrzuty sumienia.00:13:59:Teraz jest ju� za p�no na przeprosiny... do Kanae.00:14:03:Nie, nie .. nie...00:14:06:Nie p�acz Kouta!00:14:10:Nie p�acz!00:14:11:Ale ja nie p�acz�!00:14:20:Nana...00:14:22:Nic nic, tylko przez chwil� mia�am to uczucie.00:14:29:Co zamierzasz zrobi� z tymi no�yczkami, Nyuu?00:14:36:Gdzie ona posz�a?00:14:38:Sprawdz� na g�rze.00:14:39:Ja te� p�jd�!00:14:40:Nyuu?00:14:54:Nyuu!00:14:58:Nyuu...00:14:59:Wcale nie Nyuu!00:15:08:Kanae wybacza!00:15:10:Wybacza Koutcie! Wybacza!00:15:15:Nyuu zrobi�a z siebie jego siostr� �eby mu wybaczy�.00:15:22:O co chodzi?00:15:24:Jest tak jak m�wi�a�.00:15:26:Ona jest naprawd� dobr� osob�.00:15:29:Chod�, idzemy.00:15:32:Kouta, smutna twarz, nie dobrze!00:15:38:Przepraszam.00:15:42:Ty... to co si� sta�o przy naszym pierwszym spotkaniu...00:15:46:Teraz rozumiem. To w�a�nie to nie dawa�o ci spokoju.00:15:49:Przepraszam!00:15:52:Przepraszam!00:15:55:Bardzo... przepraszam...00:16:01:Nie wiem czemu, ale mam takie uczycie jakbym zna� ci� od dawna.00:16:08:Kouta...00:16:11:Dzi�kuj�. Te� ci� lubi�, Nyuu.00:16:24:[Osoba z kt�r� pr�bujesz nawi�za� kontakt jest poza zasi�giem.]00:16:29:Dyrektorze, gdzie jeste�?00:16:32:Hej!00:16:33:O co chodzi?00:16:36:A ty dalej nad tym siedzisz?00:16:38:Eh, to od poczatku by�o zepsute wiec to nie ma znaczenia.00:16:42:Yuka si� sp�nia...00:16:45:Nana da ci je��. Musisz si� dobrze naje��.00:16:50:Oo, tyle mu wystarczy.00:16:54:Te zwierz� nazywa si� Wanta, tak?00:16:57:Tak, jej imi� to Wanta ale...00:17:02:Hej, Mayu...00:17:03:O co chodzi?00:17:05:To jest nawet �adne, nie?00:17:08:Tak.00:17:13:Kto to jest?!00:17:16:Tam jest kto� inny, nie Lucy.00:17:19:T� te� mog� zabi�, prawda?00:17:23:O co chodzi?00:17:25:To idzie mnie zabi�!00:17:28:Co?!00:17:29:Diclonius... jak ja...00:17:32:Naprawd� z�y...00:17:35:Wreszcie...00:17:44:Nie ma w�tpliwo�ci, to on.00:17:51:Nana, uspok�j si�.00:17:54:To zauwa�y�o mnie.00:17:56:Jestem pewna �e przyjdzie mnie zabi�! Na pewno!00:18:01:Mayu, wiesz mo�e gdzie jest Yuka?00:18:04:Nie, nic mi nie m�wi�a...00:18:07:Posz�a kupi� troch� soumen ale..00:18:11:...naprawd� si� sp�nia.00:18:13:Soumen? (ry� z jajkiem jedzony na zimno w lato)00:18:15:To moje i Yuki ulubione danie.00:18:17:Wi�c pomy�leli�my �e damy ci spr�bowa�.00:18:26:Nana?00:18:30:Gdzie idziesz?00:18:32:Id� si� przej�� na troch�.00:18:34:Nie!00:18:35:Nie martw si�. Na pewno wr�c�...00:18:38:bo... chc� zje�� soumen!00:18:42:Nana?00:19:00:Kouta wygl�da� tak...00:19:08:Wi�c Nyuu jest t� kt�r� on zawsze...00:19:13:Jestem tak� idiotk�.00:19:22:Blokada?00:19:27:Ci ludzie tu byli kiedy Kouta by� ranny...00:19:36:Zablokowali�my ca�� wysp�.00:19:39:To wszystko przerodzi�o si� w bardzo g�o�n� ob�aw�.00:19:42:Jakiego typu sprawa mog�aby by� tak wa�na?00:19:58:Rozumiesz?00:19:59:Je�eli nie wpisze poprawnego kodu co 30 mi... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Tematy

    Cytat


    Facil(e) omnes, cum valemus, recta consili(a) aegrotis damus - my wszyscy, kiedy jesteśmy zdrowi, łatwo dajemy dobre rady chorym.
    A miłość daje to czego nie daje więcej niż myślisz bo cała jest Stamtąd a śmierć to ciekawostka że trzeba iść dalej. Ks. Jan Twardowski
    Ad leones - lwom (na pożarcie). (na pożarcie). (na pożarcie)
    Egzorcyzmy pomagają tylko tym, którzy wierzą w złego ducha.
    Gdy tylko coś się nie udaje, to mówi się, że był to eksperyment. Robert Penn Warren