Filozofia jest sztuką życia. Cyceron

Od zakochania do miłości

Od zakochania do miłości, Miłość i seksualność

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Magdalena KorzekwaOd zakochania do mi�o�ciMi�o�� to nie spos�b prze�ywania uczu�lecz to spos�b traktowania samego siebie i innych ludzi.Nie tylko wielu moich r�wie�nik�w, ale te� wielu ludzi doros�ych myli zakochanie z mi�o�ci�. To powa�na pomy�ka, gdy� istot� zakochania jest silne zauroczenie emocjonalne, podczas gdy istot� mi�o�ci jest �wiadoma i dobrowolna postawa wobec kochanej osoby. Myli� zakochanie z mi�o�ci� to myli� jedn� z faz rozwoju cz�owieka ze szczytem dojrza�o�ci. Zakochanie nie trwa wiecznie i nie zawsze ma szcz�liwe zako�czenie. Czasem ko�czy si� rozgoryczeniem, �alem, a nawet powa�n� krzywd�. Najwi�ksz� rado�� prze�ywamy wtedy, gdy zakochanie okazuje si� drog� do mi�o�ci. M�drze prze�ywane zakochanie � nawet je�li nie ko�czy si� ma��e�stwem � staje si� dla obu stron czasem odkrywania oraz rozwijania w�asnej wra�liwo�ci i szlachetno�ci, a przez to czasem dorastania do dojrza�ej mi�o�ci, kt�ra jest podstaw� ka�dej przyja�ni. W przeciwnym przypadku zakochanie staje si� �r�d�em bolesnego rozczarowania, gdy� �aden nieodpowiedzialny spos�b post�powania nie prowadzi do mi�o�ci.Ka�dy z nas zna chyba historie ludzi, kt�rzy prze�yli zakochanie w nieszcz�liwy spos�b i dla kt�rych nie sta�o si� ono drog� do mi�o�ci, lecz przeciwnie, okaza�o si� miejscem bolesnego cierpienia, a nawet poni�enia. To, jak potoczy si� zakochanie, zale�y w du�ym stopniu od wyobra�e�, oczekiwa� i zasad moralnych, z jakimi wchodzi kto� w t� faz� rozwoju. Nie jest przypadkiem, �e dla jednych ludzi zakochanie to szukanie przedmiotu po��dania, dla innych to szukanie �mi�osnej� przygody, a jeszcze dla innych to pe�ne t�sknoty poszukanie kogo�, kto stanie si� skarbem kochanym nieodwo�alnie i bezwarunkowo. Dzi�ki zakochaniu niekt�rzy ludzie odkrywaj� w sobie niezwyk�e bogactwo cz�owiecze�stwa i wielk� wra�liwo�� na los drugiego cz�owieka, a dla innych zakochanie staje si� okazj� do inicjacji alkoholowej czy seksualnej, do zerwania wi�zi z rodzicami, a nawet do ucieczki z domu.Nie jest w stanie prze�y� zakochania w odpowiedzialny spos�b ten, kto w sobie i w drugim cz�owieku dostrzega jedynie cia�o, a w mi�o�ci zauwa�a jedynie uczucia. W najbardziej radosny spos�b zakochanie prze�ywa ten, kto ju� osi�gn�� du�y stopie� dojrza�o�ci. Takiemu cz�owiekowi emocjonalne zauroczenie pomaga kocha�. Natomiast ludzi niedojrza�ych oddala ono od mi�o�ci. Zakochanie pojawia si� spontanicznie, ale nie prowadzi w spontaniczny spos�b do mi�o�ci. Przeciwnie, dorastanie do mi�o�ci wymaga dyscypliny i panowania nad silnymi emocjami.Zakochanie nie jest grzechem, gdy� jest to stan emocjonalnego zauroczenia, a emocje i uczucia nie podlegaj� ocenie moralnej. Nawet wtedy, gdy nastolatek zakochuje si� w swoim nauczycielu, albo gdy �onaty m�czyzna zakochuje si� w jakiej� obcej kobiecie, nie jest to grzech. Jest to natomiast wtedy powa�ne zadanie, by w tej sytuacji nie skrzywdzi� drugiej osoby czy samego siebie. Grzech pojawi�by si� wtedy, gdyby kto� przeszed� z zakochania do romansu. Pop�d i zakochanie odczuwa ka�dy z nas bez w�asnej zas�ugi, ale to od nas zale�y, jak� postaw� zajmiemy wobec pop�d�w i emocjonalnych zaurocze�. Ka�dy z nas decyduje o tym, czy zakochanie doprowadzi go do uzale�nienia od drugiej osoby czy te� pomo�e mu rozwin�� w sobie wra�liwo��, odpowiedzialno�� i mi�o��.Cz�owiek dojrza�y zachwyca si� mi�o�ci� a nie zakochaniem. Wie, �e tylko mi�o�� jest niezawodna i nieodwo�alna. Wie te�, �e do szcz�cia nie wystarczy mu to, �e kto� si� w nim zakocha�, ani nawet w to, �e kto� pokocha� go w dojrza�y spos�b. Druga osoba nie jest przecie� w stanie wspiera� mnie bardziej ni� ja wspieram samego siebie. Tylko ci ludzie s� mocni i rado�ni, kt�rzy potrafi� kocha� nie tylko bli�nich, ale r�wnie� samych siebie. A szczytem mi�o�ci wobec samego siebie jest serdeczna cierpliwo�� w trudnych chwilach czy w obliczu bolesnych nastroj�w. Mi�o�� umacnia bardziej tego, kto kocha ni� tego, kto jest kochany. Cz�owiek dojrza�y wie, �e szcz�cie nie zale�y od tego, czy sta� si� kim� doskona�ym, lecz od tego, czy potrafi kocha� pomimo swojej niedoskona�o�ci.Kto kocha, ten uznaje granice w�asnej mi�o�ci. Taki cz�owiek zostawia wolno�� tym, kt�rych kocha. W�a�nie dlatego nie czyni niczego wi�cej ponad to, czego potrzebuje drugi cz�owiek, gdy� kocha� to pomaga�, ale nie wyr�cza�. Kto kocha, ten nie przymusza nikogo do zmiany, nawet je�li ta druga osoba prze�ywa powa�ny kryzys, gdy� nikogo nie da si� przymusi� do dobra i rozwoju. Do�wiadczenie mi�o�ci stwarza cz�owiekowi b��dz�cemu wielk� szans� na zmian� �ycia, ale niczego mu nie gwarantuje. To ja decyduj� o tym, czy kocham tego, kto prze�ywa kryzys, ale to on decyduje o tym, czy moja mi�o�� zmobilizuje go do wyj�cia z kryzysu. Dojrzale kocha ten, kto odwa�nie wspiera ludzi szlachetnych i kto r�wnie odwa�nie upomina b��dz�cych. A najwi�kszym realist� jest ten, kto proponuje sobie najwi�ksze idea�y. Zasada ta najbardziej odnosi si� w�a�nie do dorastania do mi�o�ci, gdy� przeci�tna mi�o�� w og�le nie istnieje. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Tematy

    Cytat


    Facil(e) omnes, cum valemus, recta consili(a) aegrotis damus - my wszyscy, kiedy jesteśmy zdrowi, łatwo dajemy dobre rady chorym.
    A miłość daje to czego nie daje więcej niż myślisz bo cała jest Stamtąd a śmierć to ciekawostka że trzeba iść dalej. Ks. Jan Twardowski
    Ad leones - lwom (na pożarcie). (na pożarcie). (na pożarcie)
    Egzorcyzmy pomagają tylko tym, którzy wierzą w złego ducha.
    Gdy tylko coś się nie udaje, to mówi się, że był to eksperyment. Robert Penn Warren