Filozofia jest sztuką życia. Cyceron

Odmieć los

Odmieć los, czy napewno jesteś pełnoletni

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Strona Puchata
Odmieæ los
Autor: Tomek
wtorek, 21 grudzieñ 2010
Zmieniony wtorek, 21 grudzieñ 2010
Gdy tylko zacz±łem dorastaæ i w miarê rozumieæ otaczaj±cy mnie ¶wiat zrozumiałem, ¿e moim cele na
resztê ¿ycia bêdzie wyrwaæ siê st±d; z miejsca gdzie siê urodziłem i wychowałem. Sieradz : niby miasto
ale w rzeczywisto¶ci mała mie¶cinka.
W domu nigdy siê nie przelewało. ¯yli¶my bardzo skromnie. Jako dorastaj±cy nastolatek zdawałem sobie
sprawê z tego jak ciê¿ko było rodzicom zaspokoiæ potrzeby całej naszej rodzinki. Moje dwie starsze
siostry jak i ja czêsto szukali¶my ró¿nych dorywczych zajêæ aby zarobiæ sobie na ubranie albo na jakie¶
skromne wakacje.
Wtedy ju¿ podj±łem decyzjê, ¿e zrobiê wszystko aby moje ¿ycie wygl±dało inaczej. Nie chciałem
zmarnowaæ danego mi czasu na wegetowanie w Sieradzu, walkê o przetrwanie, codzienne stresy za co
ubiorê dzieci, sk±d wezmê pieni±dze na mieszkanie, itd&
Chciałem ¿yæ godnie. Ka¿dy marzy o bogactwie albo chocia¿ dostatnim ¿yciu, ładnym domu, wakacjach
w ciepłych krajach, w miarê nowym samochodzie, modnych ciuchach&
Ja postanowiłem, ¿e te marzenia zrealizujê. Za wszelk± cenê!
Ju¿ jako szesnastolatek odkładałem gorsz do grosza by wyrwaæ siê od czasu do czasu do Łodzi. Tam był
Uniwersytet, mnóstwo młodych ludzi, du¿e miasto, wiele szans a jedna z nich z cał± pewno¶ci± była
przeznaczona dla mnie. Trzeba było tylko j± odszukaæ i wykorzystaæ.
Krêciłem siê w klubach studenckich. Przygl±dałem siê ludziom. Zazdro¶ciłem jak ¿yj±, jak siê bawi±.
Choæ wiêkszo¶æ z nich miała niewiele wiêcej ode mnie to jednak codziennie obcowali z wielkim ¶wiatem
albo przynajmniej tak mi siê wydawało.
Miałem ju¿ wtedy ¶wiadomo¶æ dwóch rzeczy: mojego ciała, jego nazwijmy to atrakcyjno¶ci oraz tego, ¿e
moja seksualno¶æ jest jaka¶ odmienna. W tym jednak obszarze niewiele wiedziałem gdy¿ do
osiemnastego roku ¿ycia byłem prawiczkiem. ¯ycie w małej mie¶cinie nie pomagało w mojej edukacji
seksualnej. Tak wiêc czas odkrywania rozkoszy cielesnych był dopiero przede mn±. Jednak ju¿ jako
piêtnastolatek wiedziałem, ¿e ja czujê to wszystko jako¶ inaczej ni¿ wiêkszo¶æ moich kolegów. Podczas
gdy oni zachwycali siê wdziêkami kole¿anek ja czêsto skupiałem swoj± uwagê na urokach ciał moich
rówie¶ników. Mê¿czyzna ju¿ wtedy był dla mnie zdecydowanie bardziej estetycznym zjawiskiem. Dopiero
pó¼niej miałem odkryæ co to oznacza.
Wracaj±c do mojej urody to czêsto słyszałem od wielu osób, ¿e jestem przystojny. Gdy patrzyłem w
lustro nie mogłem siê z tym nie zgodziæ. Czupryna ciemnych, prawie czarnych włosów, urokliwa,
symetryczna twarz bêd±ca skrzy¿owaniem chłopczyka- rozrabiaki z młodym ju¿ mê¿czyzn±;
proporcjonalnie zbudowane ciało o zarysowanych miê¶niach, proste nogi i bardzo atrakcyjne po¶ladki.
Czêsto kole¿anki mi to mówiły wiêc siê z tym pogodziłem.
Zbli¿ała siê jesieñ 1988 roku i moje osiemnaste urodziny. Wiedziałem, ¿e wkrótce skoñczy siê moja
edukacja w liceum i do tego czasu muszê co¶ zrobiæ aby wyrwaæ siê z Sieradza.
Od pocz±tku roku akademickiego starałem siê spêdziæ ka¿d± woln± chwilê w klubach studenckich przy
Uniwersytecie. Czułem, ¿e tam jest moja szansa; ¿e wła¶nie tam zdarzy siê co¶ co sprawi, ¿e moje ¿ycie
siê odmieni.
Ubrany skromnie ale schludnie, s±czyłem jedna colê przez cały wieczór i przygl±dałem siê bawi±cym
ludziom. Niektórych ju¿ znałem i nawet czasami rozmawiali¶my. Próbowałem nawi±zaæ jakie¶ kontakty z
osobami, które pomog± mi w znalezieniu pracy, podpowiedz± jak zorganizowaæ sobie ¿ycie, mieszkanie
aby móc studiowaæ w sytuacji kiedy bêdê zdany jedynie na siebie. Rodzice liczyli na to, ¿e szybko
podejmê jak±¶ pracê i im pomogê. Ja wiedziałem to ¶lepa uliczka. Studia były moj± jedyn± szans± ale
bardzo kosztown±. Musiałem znale¼æ sposób na zarabianie abym był w stanie samodzielnie siê
utrzymywaæ podczas studiów.
Tamtego wieczoru w ostatni± sobotê wrze¶nia 1988 roku wszystko siê odmieniło. Z rozbawionego
towarzystwa w koñcu sali odł±czył siê wyra¼nie starszy od reszty mê¿czyzna. Miał około czterdziestki.
Był bardzo przystojny, postawny, zadbany i elegancko ubrany. Pachniał drog± wod± toaletow±. Miał
klasê. Miał te¿ co¶ co wzbudzało w nim zaufanie.
Podszedł do baru i zamówił drinka. Czekaj±c a¿ kelner przygotuje napój spojrzał na mnie. Jego wzrok
wnikliwie przeszył mnie i zmierzył od stóp do głów. Byłem ¶wiadomy tego, ¿e mi siê przygl±da. Ja
patrzyłem na niego. Podszedł do mnie i płynnym ruchem wyj±ł wizytówkê.
- Cze¶æ! Jestem fotografem. Robiê zdjêcia dla ró¿nych agencji. Masz fajn± urodê. Jakby¶ chciał mógłby¶
dorobiæ sobie do studiów jako model. Zadzwoñ jak chcesz.
Wrêczył mi kartonik i oddalił siê s±cz±c drinka.
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 4 January, 2011, 21:48
 Strona Puchata
Odprowadziłem go wzrokiem a¿ do stolika. Patrzyłem dalej. On niestety nie zwrócił ju¿ na mnie wiêcej
uwagi.
W głowie kłêbiły mi siê ró¿ne my¶li. Z jednej strony mam w rêku wizytówkê z numerem telefonu. Z
drugiej strony czy to jest to ? Czy to jest ta moja wielka szansa?
Wtedy jeszcze tego Ne wiedziałem. Ale wracaj±c autostopem do domu byłem pewny , ¿e w poniedziałek
zadzwoniê. Oczywi¶cie przez kolejne dwa dni w mojej głowie powstawały tysi±ce planów , wizji i marzeñ,
które mieszały mi siê z rzeczywisto¶ci±. Nawet koledzy i rodzina zauwa¿yli, ¿e jestem jaki¶ nieobecny.
Gdy przyszedł poniedziałek czekałem niecierpliwie zakoñczenia lekcji. Po dzwonku wybiegłem
natychmiast i pobiegłem do kole¿anki, która miała telefon i pozwoliła mi z niego skorzystaæ.
Wielkie emocje, bicie serca. Sam nie wiem czego siê spodziewałem. Rozmowa była nader krótka. Trwała
mo¿e minutê. Odebrała jaki¶ inny mê¿czyzna. Przedstawiłem siê i powiedziałem sk±d mam telefon. On
bez wnikania w szczegóły polecił mi przyj¶æ jutro na trzynast± do studia.
Gdy odło¿yłem słuchawkê nadzieja walczyła we mnie z rozczarowaniem. Spodziewałem siê czego¶
wielkiego a ku mojemu zaskoczeniu po rozmowie dalej byłem tym samym Piotrkiem tkwi±cym w
Sieradzu.
Jednak nastêpnego dnia, pełen optymizmu uciekłem z trzech ostatnich lekcji i pojechałem autostopem
do Łodzi.
Dotarłem na miejsce przed czasem. Poczekałem do trzynastej i punktualnie zapukałem do drzwi.
Studio fotograficzne znajdowało siê w starej kamienicy w centrum miasta. Za oknami czê¶ciowo
zaciemnionymi delikatnie szumiało miasto. Wnêtrze było piêkne. Pełne rekwizytów, dekoracji, sprzêtu
fotograficznego. Piêknie utrzymane stylowe akcenty nadawały temu miejscu niesamowitego uroku.
- Cze¶æ! Krzysztof. Ty masz na imiê&? - Zaskoczył mnie znany mi ju¿ mê¿czyzna z klubu.
- Piotrek. odpowiedziałem i zadziwiaj±c sam siebie pewno¶ci± z jak± zabrzmiał mój głos.
Kolejne pół godziny spêdzili¶my na rozmowie. Dowiedziałem siê, ¿e Krzysztof jest fotografem,
współpracuje z agencjami mody. Mo¿e byæ dla mnie przepustk± do tego by zarabiaæ jako model na
pokazach podczas targów odzie¿owych. Był szczery. Nie obiecywał niczego. Nie koloryzował. Mówił
wprost:
- Nie spodziewaj siê, ¿e pokazów mody rodem z Pary¿a. To jest Łód¼ i tu s± co najwy¿ej targi odzie¿owe.
Ale mo¿esz wykorzystaæ ładne ciało i ładn± bu¼kê jakie dała Ci natura. W ten sposób zarobisz sobie parê
groszy.
W rzeczywisto¶ci te parê groszy było dla mnie prawdziw± fortun±. Decyzja zapadła. Gotów byłem to
zrobiæ aby siê wyrwaæ z Sieradza. Pó¼niej miało siê okazaæ, ¿e jeszcze nie wiedziałem co to dokładnie
oznacza.
Po kilkudziesiêciu minutach zaczêła siê próbna sesja fotograficzna. Straciłem rachubê czasu i byłem sam
zaskoczony swoj± przemin±. Ze zakompleksionego młodego chłopaczka przeistoczyłem siê w d±¿±cego
do celu i walcz±cego o swoje ¿ycie pewniaka.
Przebierałem siê wiele razy, pozowałem, błyskały lampy, d¼wiêk migawki i jaka¶ muzyka w tle. Nie
pamiêtam szczegółów z wyj±tkiem momentu kiedy Krzysztof rzucił bezwiednie:
- Teraz czas na akty.
Jeszcze kilka dni temu uciekłbym w panice. Nie miałem odwagi rozbieraæ siê przy kolegach a co dopiero
przy obcych ludziach i to do tego jeszcze przed obiektywem aparatu.
Tamtego jednak dnia przyj±łem to jako czê¶æ mojej nowej pracy. Rozebrałem siê do naga i
wykonywałem polecenia.
W pewnej chwili nie byłem w stanie zapanowaæ nad wzwodem. Mój kutas zesztywniał i prê¿ył siê w całej
okazało¶ci.
- Super! Dobrze! Poka¿ go ! Tak&! skomentował to Krzysztof robi±c mnóstwo zdjêæ.
Na koniec złapał mnie mocno za penisa.
- No brawo twardzielu! Jak na amatora super Ci poszło.
Klepi±c mnie w po¶ladki dodał:
- Id¼ siê ubierz.
W drodze powrotnej do domu cały ¶wiat przewracał mi siê w głowie. Z jednej strony ogromna szansa z
drugiej za¶ nago¶æ, przełamanie pewnych tabu i własnych słabo¶ci no i ten gest na koniec. Facet złapał
mnie za stercz±cego kutasa! Ale¿ to było miłe. Pierwszy raz kto¶ mnie dotkn±ł w intymnym miejscu.
Kilka dni pó¼niej dostałem pierwsze zlecenie. Praca przy pokazie mody. Była sobota. Pomagałem przy
przygotowaniu pokazu, uczyłem siê jak chodziæ po wybiegu i na koñcu zast±piłem kogo¶ nieobecnego.
Pierwszy raz przeszedłem po wybiegu prezentuj±c jakie¶ ciuchy, które niezbyt mi siê podobały. Wszystko
skoñczyło siê pó¼no, gdzie¶ po dwudziestej trzeciej. Dopiero wtedy zorientowałem siê, ¿e bêdê miał
problem z powrotem do domu.
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 4 January, 2011, 21:48
 Strona Puchata
Krzysztof zapytał gdzie mnie podrzuciæ. Powiedziałem mu, ¿e muszê siê jako¶ dostaæ do Sieradza wiêc
najlepiej gdzie¶ na trasê wylotow± z miasta.
Jego zdziwienie było wielkie. Nie chciał siê zgodziæ abym sam wracał autostopem w nocy.
Zaproponował aby spał u niego.
Samochód wjechał na podwórko jednej z niewielu odnowionych kamienic w centrum miasta.
Po pokonaniu schodów na najwy¿sze piêtro i odryglowaniu zabytkowych drzwi ujrzałem piêkny
apartament. Było tam bardzo elegancko, mnóstwo zdjêæ na ¶cianach w tym piêknych mêskich aktów.
Muzyka s±czyła siê w tle. My rozmawiali¶my popijaj±c drinka.
Rozmowa układała mi siê z nim jak z najlepszym koleg±. Czułem siê przy nim bezpiecznie choæ
przeczuwałem, ¿e wiele mo¿e mnie jeszcze zaskoczyæ.
W pewnym momencie Krzysztof zaproponował abym wzi±ł k±piel. Ciepła woda z pachn±c± pian±
wypełniała wannê. Paliło siê kilka ¶wieczek. Zanurzyłem siê i delektowałem siê ka¿d± chwil±. Marzyłem
o tym by kiedy¶ te¿ mieæ tak± łazienkê.
Krzysztof wszedł do łazienki w samych slipach. Miał piêkne ciało. Był postawny, sporo wiêkszy ode
mnie. Umiê¶niona klatka piersiowa. Piêkne smukłe nogi, jêdrne po¶ladki.
- Wyk±piemy siê razem? zapytał retorycznie.
Zrzucił slipy i wszedł do wanny. Byłem skrêpowany i zaskoczony. Jednak kilka minut pó¼niej ten stan
zast±piła ciekawo¶æ co bêdzie dalej.
Rozmawiali¶my o moich planach, marzeniach a¿ w koñcu przeszli¶my do moich do¶wiadczeñ w
kontaktach płciowych. Krzysztof nie mógł uwierzyæ, ¿e jestem prawiczkiem.
- Najwy¿szy czas to zmieniæ. Takie piêkne ciało nie powinno siê marnowaæ!
Zacz±ł mnie myæ g±bk±. Najpierw klatê, plecy a pó¼niej doszedł do ni¿szych partii ciała.
Wszystko było takie nowe i zarazem zaskakuj±ce. Mój kutas szybko zareagował na dotyk. Sterczał teraz
twardy i gotowy. Ciepła woda opłukiwała moje ciało. Zaczêli¶my siê przytulaæ i dotykaæ. Kiedy rêce
Krzysztofa łapczywie obmacywały moje j±dra i po¶ladki straciłem panowanie nad podnieceniem. Nagle
poczułem, ¿e ju¿ nie mogê powstrzymaæ reakcji mego ciała. Wszystko zawirowało w mojej głowie,
potê¿na energia jakby eksplodowała gdzie¶ głêboko w kroczu i wystrzeliła strumieñ spermy. Nogi mi siê
ugiêły i brakowało mi tchu.
Wstyd zawładn±ł moimi my¶lami. Opanowały mnie jakie¶ okropne wyrzuty sumienia.
Nie miałem jednak na to czasu. Nagle nasze usta spotkały siê i zaczêli¶my siê całowaæ. Długie namiêtne
pocałunki, blisko¶æ ciał, przytulanie i obmacywanie skutecznie pobudziły moje hormony. Kutas znów był
w stanie wzwodu.
Poszli¶my do sypialni gdzie prze¿yłem kolejn± zaskakuj±c± rozkosz. Krzysztof pie¶cił ustami moje j±dra:
całował, dotykał, ssał. Gdy zacz±ł to samo robiæ z penisem byłem tak podniecony, ¿e zapomniałem o
całym ¶wiecie. Uległem bez najmniejszego oporu gdy wsun±ł mi swego kutasa do ust i polecił abym robił
mu to samo. To było niesamowite uczucie mieæ w ustach stercz±cego kutasa, ssaæ go i czuæ jak bardzo
to podnieca partnera.
Nie wiem ile to trwało. Byłem jakby w innej rzeczywisto¶ci i ka¿dy kolejny krok przenosił mnie jeszcze
dalej.
Krzysztof całował moje po¶ladki, rozszerzał je i jêzykiem pie¶cił moja dziurkê. Z ka¿dym dotykiem
pulsowałem i dr¿ałem z rozkoszy. Gdy delikatnie zacz±ł mi robiæ palcówkê jêczałem bez opamiêtania.
- Był ju¿ kto¶ w Twojej dupce? szeptał niskim głosem do ucha delikatnie je przygryzaj±c.
- Dawałe¶ dupy komu¶? Naprawdê jeste¶ prawiczkiem?
Chwilê pó¼niej le¿ałem na brzuchu z szeroko rozło¿onymi udami. Krzysztof poło¿ył siê na mnie.
Poczułem jak przykłada czubek swego członka do mojej dziurki. Zacz±ł napieraæ. Powoli i delikatnie.
Moja dupka stawiała opór. Czułem jak powoli czubek kutasa wsuwa siê do ¶rodka. Napór był coraz
mocniejszy. Odbyt rozci±gał siê coraz bardziej. Gdy my¶lałem, ¿e ju¿ jest we mnie poczułem jak nagle
pokonał opór i wsun±ł siê głêboko.
Zajêczałem tak gło¶no, ¿e chyba słyszała mnie cała kamienica. Słodki ból. Rozkoszny ból. Nie taki, który
jest nieprzyjemny. Z ka¿dym ruchem penisa w ¶rodku stawał siê coraz mniejszy. Doznania były
niezwykle intensywne. Nasze ciała rytmicznie siê zderzały.
Pierwszy raz w ¿yciu dawałem dupy, pierwszy raz w ¿yciu mê¿czyzna wsadzał mi kutasa do ¶rodka i
czerpał przyjemno¶æ z fizycznego obcowania ze mn±. Ja prze¿ywałem pierwszy raz w ¿yciu rozkosz
uprawiania sexu z mê¿czyzn±.
Ruchy Krzysztofa stawały siê coraz bardziej zdecydowane, coraz mocniejsze i głêbokie.
Wchodził we mnie rytmicznie, zaciskał dłonie na moich ramionach i jêczał z rozkoszy dr¿±c cały podczas
orgazmu. Jego twardy kutas pulsował we mnie.
Chwilê pó¼niej padł na mnie bezwiednie, wysun±ł siê z mojej pupy.
Nie mogłem w to uwierzyæ, ¿e dałem spełnienie dojrzałemu facetowi.
Jeszcze przed za¶niêciem Krzysztof ssał mojego ci±gle stercz±cego kutasa. Doprowadził mnie do
orgazmu drugi raz tego wieczoru.
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 4 January, 2011, 21:48
 Strona Puchata
Nie pamiêtam jak zasnêli¶my.
Obudził nas blask słoñca wpadaj±cego przez okna od strony wschodniej.
Obaj byli¶my nadzy. Le¿eli¶my przytuleni do siebie. Czułem jeszcze penetracjê, która pozbawiła mnie
dziewictwa.
W głowie kłêbiły mi siê ró¿ne my¶li. Momentami my¶lałem, ¿e to tylko sen. Czy¿bym naprawdê le¿ał
obok nagiego mê¿czyzny? Czy¿bym naprawdê oddal mu siê minionej nocy? Czy¿bym naprawdê prze¿ył
dwa orgazmy w wyniku wyrafinowanych pieszczot?
Po porannej toalecie zjedli¶my ¶niadanie ci±gle ciesz±c siê nago¶ci± i blisko¶ci± naszych ciał.
Na deser Krzysztof dał mi swojego serdelka. Był miêsisty i miêkki. Po chwili ssanie i pieszczot zacz±ł
twardnieæ i powiêkszaæ siê w moich ustach. Co za wspaniałe uczucie!
Po intensywnych pieszczotach zmienili¶my pozycje aby on mógł kontrolowaæ sytuacjê.
Wykonywał rytmiczne ruchy biodrami. Posuwał mnie w usta. Coraz szybciej i coraz głêbiej a¿ w koñcu
osi±gn±ł orgazm. Strumieñ ciepłej i gêstawej cieczy popłyn±ł do mojej buzi.
Ssałem aby nie uroniæ ani kropli. Teraz czułem, ¿e co¶ nas ł±czy; ¿e jestem teraz jego.
Przez kilka nastêpnych miesiêcy ł±czyły nas praca i namiêtny sex. Oddawałem mu siê tak czêsto jak
tylko tego chciał. Starałem siê aby miał jak najwiêksz± przyjemno¶æ. Cieszył mnie ka¿dy jego orgazm,
ka¿dy jego wytrysk.
Gdy zdałem maturê i dostałem siê na studia Krzysztof zaproponował abym zamieszkał u niego. Tak te¿
zrobiłem. Prze kolejne trzy lata miałem pracê, dach nad głow± i sex.
Czułem siê zobowi±zany oddawaæ mu siê gdy tylko tego chciał. Czasami nie miałem ochoty na sex.
Wtedy Krzysztof wchodził we mnie od tyłu. Nieraz spuszczał siê ju¿ po chwili i zasypiał. Czêsto był jak
długodystansowiec. Potrafił penetrowaæ długo i mocno. W takich przypadkach osi±gał szczytowanie po
bardzo intensywnym ruchaniu.
Oddawałem mu siê bo chciałem aby było mu przyjemnie.
Pewnego dnia odwiedził go przyjaciel z dawnych lat. Starszy pan około piêædziesi±tki. Przystojny
misiaczek z du¿ym brzuszkiem. Zjedli¶my razem kolacjê, rozmawiali¶my.
Pó¼niej Krzysztof zaproponował aby¶my siê razem poło¿yli. Wspólnie uprawiali¶my sex w ró¿nych
konfiguracjach. Miałem okazjê daæ possaæ mojego kutasa Mi¶kowi, wchodziłem w jego du¿± pupê a
pó¼niej oni obaj wchodzili we mnie na przemian.
Zacz±łem siê zastanawiaæ czy to co nas ł±czyło przez minione trzy lata jeszcze trwa.
Dwa dni pó¼niej wróciłem do domu wcze¶niej zajêæ i zastałem Krzysztofa jak oddawał siê jakiemu¶
nowemu modelowi. Zrozumiałem, ¿e czas siê wynie¶æ.
Jednak nie mam ¿alu. To były wspaniałe trzy lata. Cudowny czas pocz±wszy od rozprawiczenia. Okres
dzikiego zaspakajania popêdu seksualnego dosłownie ka¿dego dnia; okres wielkich zmian w moim ¿yciu.
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 4 January, 2011, 21:48
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Tematy

    Cytat


    Facil(e) omnes, cum valemus, recta consili(a) aegrotis damus - my wszyscy, kiedy jesteśmy zdrowi, łatwo dajemy dobre rady chorym.
    A miłość daje to czego nie daje więcej niż myślisz bo cała jest Stamtąd a śmierć to ciekawostka że trzeba iść dalej. Ks. Jan Twardowski
    Ad leones - lwom (na pożarcie). (na pożarcie). (na pożarcie)
    Egzorcyzmy pomagają tylko tym, którzy wierzą w złego ducha.
    Gdy tylko coś się nie udaje, to mówi się, że był to eksperyment. Robert Penn Warren